Dla wielu osób to najbardziej znane beskidzkie ścieżki - miejsca bardzo popularne, tłumnie odwiedzane, ze sporą ilością schronisk i infrastruktury. Do tej pory Beskid Śląski raczej omijałam, jednak w końcu pojawiło się kilka okazji, by trochę bardziej poznać ten zakątek Beskidów.
 |
Z widokiem na Pilsko i Babią Górę |
Miejscem, które jak na razie w Beskidzie Śląskim najbardziej przypadło mi do gustu, to Chatka ATK na Pietraszonce. Świetne miejsce na nocleg dla osób, które lubią klimat studenckich chatek bez specjalnych wygód. Na zewnątrz mróz i śnieg po pas, a wewnątrz chatki ciepło kominka i śpiewy przy akompaniamencie gitary. W to miejsce zdecydowanie chętnie wrócę nie raz :-)
 |
Chatka AKT na Pietraszonce |
 |
Śniegu tej zimy było pod dostatkiem :-) |
 |
Schronisko na Stecówce |
 |
Kościół na Stecówce |
 |
Beskidzkim traktem |
Drugi weekendowy wyjazd w Beskid Śląski to pętelka Bystra - Szyndzielnia - Błatnia - Klimczok - Bystra. Bardzo wietrzna pogoda utrudniała wędrówkę, ale niezłych widoków nie zabrakło.
 |
Widok z Szyndzielni |
 |
W drodze na Błatnią |
 |
Błatnia |
W Beskidzie Śląskim poprzednim razem byłam 3 lata temu, później nie było za specjalnie okazji ani chęci, aby powrócić. Może nie stanie się moim ulubionym zakątkiem Beskidów, ale jest to dość ciekawa alternatywa na zimowe warunki, gdy wszystkie mniej uczęszczane szlaki są zasypane - popularność tych ścieżek powoduje, że niemal zawsze są przedeptane, a spora ilość schronisk ułatwia zaplanowanie wędrówki podczas krótkich, zimowych dni.
Komentarze
Prześlij komentarz